„Kronikarz Powstania Wielkopolskiego”, tak niektórzy nazywają Kazimierza Gregera, polskiego popularyzatora fotografii, handlowca, wydawcę, mecenasa oraz patriotę. Za sprawą jego licznych fotografii jesteśmy bliżej Powstania Wielkopolskiego, tego, co wówczas się działo i łatwiej możemy zrekonstruować emocje towarzyszące jego uczestnikom. Kim zatem był człowiek, któremu tak wiele zawdzięczamy?
Urodzony w 1887 roku Kazimierz Greger był pasjonatem fotografii, której nie porzucił nawet w czasie studiów ekonomicznych w Berlinie. Praktykował we Wrocławiu, a także Dreźnie, gdzie nawiązał kontakty z firmami takimi jak Zeiss oraz Voigtlander. W 1910 roku wrócił do Poznania i tu otworzył swoje studio fotograficzne, którego rozwój przyspieszył wybuch Wielkiej Wojny. Wówczas nagle wzrosło zapotrzebowanie na pamiątkowe zdjęcia żołnierzy. W grudniu 1918 roku Greger opuścił swoje atelier i wyszedł na poznańskie ulice. Intuicja fotoreporterska go nie zawiodła, gdyż to właśnie na jego oczach rozgrywały się ważne wydarzenia, które należało uwiecznić.
Wykonał kilkaset jedynych w swoim rodzaju fotografii, na których utrwalił m.in. obrady Polskiego Sejmu Dzielnicowego, pochód polskich dzieci 27 XII, przyjazd gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego do Poznania, przysięgę powstańczą na placu Wolności oraz wizytę Komisji Międzysojuszniczej. Każda fotografia jest opatrzona charakterystyczną, białą sygnaturą. Zdjęcia wykonane w czasie Powstania Wielkopolskiego mają ogromną wartość historyczną, dlatego zostały wpisane na prestiżową Polską Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata. Swoje dzieła Greger sprzedawał w formie patriotycznych pocztówek.
OKRES PO POWSTANIU
Wraz z zakończeniem powstańczej epopei, Gregera pochłonęła praca zawodowa. Swoje przedsiębiorstwo przekształcił w największy sklep fotograficzny w przedwojennej. Wydawał „Wiadomości Fotograficzne”, dotował „Polski Przegląd Fotograficzny”,
a także drukował „Poradnik Foto-Gregera”, którego nakład sięgał nawet 130 tysięcy egzemplarzy.
W 1929 roku na Powszechnej Wystawie Krajowej zaprezentował najnowocześniejszy wówczas sprzęt do wykonywania zdjęć. Zorganizował także wystawę, prezentującą prace najlepszych fotografów
z całego świata.
LATA II WOJNY ŚWIATOWEJ
Kres szczęśliwych lat dla fotograficznego imperium Gregera przyniósł wybuch II wojny światowej. Kupiec schronienie znalazł w Warszawie gdzie oddawał się pracy w filii swojego zakładu fotograficznego. Pomagał wygnanym z Poznania ludziom i wspomagał konspirację. W sierpniu 1944 roku do jego zakładu przybył fotoreporter Powstania Warszawskiego, korespondent Delegatury Rządu na Kraj, Jerzy Tomaszewski, któremu Greger użyczył do dyspozycji swoją pracownię wraz laboratorium. Wywołano wówczas blisko 2 tysiące zdjęć walczącej Warszawy. Inny dokumentalista powstania, Eugeniusz Haneman, korzystał ze sprzętu, który ofiarował mu Greger.
Po wojnie Greger przeniósł się do Krakowa, pomieszkiwał także we Wrocławiu. Zmarł w 1967 roku, schorowany i zapomniany. Spoczywa na Starych Powązkach w Warszawie.