Strona główna

Menu

Rogate czorty - Powstanie Wielkopolskie

Rogatywki to najbardziej charakterystyczny element umundurowania Powstańców Wielkopolskich. Musiało minąć sporo czasu, żeby krój tego nakrycia głowy się ujednolicił. Skąd pomysł na taki krój? – Biorąc pod uwagę, że wszystkie inne elementy munduru były bardzo zbliżone albo identyczne
z umundurowaniem Niemców, to właśnie dzięki rogatywkom można było odróżnić strony konfliktu
i uniknąć, czegoś, co dziś nazywamy „friendly fire”, czyli ostrzelania swoich własnych żołnierzy – tłumaczy dr Michał Krzyżaniak, dyrektor Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie. 

ROZMAWIA: Anna Skoczek 

Jak to się stało, że elementem umundurowania Powstańców Wielkopolskich zostało właśnie nakrycie głowy o tak charakterystycznym kształcie?


Rogatywki pojawiły się wraz z przybyciem i na rozkaz generała Józefa Dowbora Muśnickiego. Chodziło  o to, żeby wprowadzić taki element umundurowania, który już na pierwszy rzut oka będzie odróżniał Powstańców Wielkopolskich od Niemców. Pamiętajmy, że Powstańcy Wielkopolscy korzystali właśnie z mundurów niemieckich, bo te były pod ręką. Uszycie nowego i innego umundurowania dla wszystkich  było niemożliwe i jednocześnie zbyt drogie. Stosunkowo niedużym kosztem można było za to stworzyć nowe nakrycia głowy, które były zupełnie inne od zaokrąglonych czapek niemieckich. Szczególnie w pierwszej fazie walk pomagało to rozróżnić żołnierzy. Jeśli chodzi o wybór takiego kształtu, to we wspomnieniach generała możemy przeczytać, że oprócz niego każdy mógł wybrać formę maciejówki, czyli okrągłej czapki z daszkiem, z której Wielkopolanie jednak kpili, a którą nosili legioniści Piłsudskiego. 

I można powiedzieć, że wybór był trafiony, bo wśród Powstańców i Wielkopolan rogatywka została przyjęty bardzo entuzjastycznie.


Tak. Powstańcy Wielkopolscy nosili rogatywki z ogromną dumą. Pierwsze tego typu czapki powstawały często w domach, były szyte niemal pokątnie jeszcze przed wybuchem powstania. Na samym początku były nieforemne, bywały też egzemplarze, które były po prostu krzywe. Ludzie nie do końca wiedzieli, jak je szyć, czy z jakich korzystać wzorów. Potrzebny był czas, aby krój się ujednolicił. Później rogatywki były wykonywane przez krawców wojskowych, a także przez znajdujące się w Poznaniu Wojskowe Zakłady Umundurowania na Jeżycach przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Jackowskiego i Kraszewskiego. Żołnierze sami też udoskonalali rogatywki. By trzymały kształt i żeby nie opadały narożniki często wzmacniali je od środka tekturą lub drutami. Widać zresztą na niektórych fotografiach z tamtego okresu, jak rogatywki dumnie sterczą, są bardzo kanciaste i proste. To właśnie dzięki tym wzmocnieniom. Z biegiem czasu, narażone na trudne warunki atmosferyczne podczas walk niezależnie od tego jak dobrze były wzmocnione i tak traciły swój kształt i fason. 

Rogatywki stały się znakiem rozpoznawczym żołnierzy z Wielkopolski.


Rogatywki uznawane były za tradycyjne wojskowe nakrycie głowy, które rozpowszechniło się w trakcie Konfederacji Barskiej, to jednak w okresie walk o niepodległość stały się znakiem rozpoznawczym kompanii z Wielkopolski. I tak w 1919 roku podczas walk o Lwów wielkopolscy żołnierze, między innymi dzięki rogatywkom zyskali przydomek „rogatych czortów”. 

Do dziś tych oryginalnych rogatywek zachowało się bardzo niewiele. Dlaczego?


Z wielu powodów. Przede wszystkim były to rzeczy użytkowe, wykorzystywane w trakcie walk, więc to oczywiste, że ulegały zniszczeniu w trakcie działań wojennych, kiedy padał na nie deszcz,  śnieg, spadały w błoto i tak dalej. Oprócz tego, żołnierze na froncie mieli problem z różnego rodzaju robactwem, które bardzo łatwo i chętnie zagnieżdżało się w materiale, dlatego po zakończeniu walk często całe umundurowanie trzeba było prostu spalić. Jeśli rogatywki  przetrwały, wówczas po zakończeniu Powstania Wielkopolskiego z dumą były noszone przez weteranów, ale tylko do czasu rozpoczęcia II wojny światowej. Wówczas posiadanie rogatywki mogło oznaczać karę śmierci. Nic więc dziwnego, że oryginalnych rogatywek pamiętających Powstanie Wielkopolskie przetrwało do dziś niewiele, a jeśli jakieś oryginały pojawiają się na aukcjach osiągają zawrotne ceny. 

Na pierwszym zdjęciu: Zdjęcie przedstawiające Powstańców Wielkopolskich z doskonale widocznymi rogatywkami. Fot. ze zbiorów dra Michała Krzyżaniaka.

Na drugim zdjęciu: Zdjęcie zrobione 30 maja 1920 roku w trakcie wiecu Pożyczki Odrodzenia Polski – widać na nim mnóstwo dzieci (zwłaszcza chłopców) w domowych sposobem szytych rogatywkach. Fot. ze zbiorów dra Michała Krzyżaniaka.

Na trzecim zdjęciu: Zdjęcie przedstawiające Powstańca Wielkopolskiego w rogatywce. Fot. ze zbiorów dra Michała Krzyżaniaka.

Dołącz do wydarzenia

DOŁĄCZ DO NAS NA FB

Dołącz

Menu w stopce

Social media

Kontakt

https://27grudnia.pl/wp-content/uploads/2018/02/logo_sw_wielkopolskiego.png
© 2018 Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego
biuro@27grudnia.pl
+48 61 626 66 84