Jako że krew mam gorącą, niesie mnie, gdzie do bitki z wrogiem naszem dojść może. A że dziś święto w Poznaniu, bo mistrz Paderewski przyjeżdża, to czem prędzej na dworzec się udałem, by powitać Wielkiego Rodaka jak tysiące poznaniaków.
Niemce głupie prąd na Dworcu Cesarskim wyłączyli, żeby nam się manifestacji odechciało. A my z zaborcą pograli ostro, bo przynieśli pochodnie.